W Objawieniu 12:10 czytamy, że szatan jest nazwany „oskarżycielem braci naszych”, który dniem i nocą oskarża ich przed naszym Panem. Jest to służba w pełnym wymiarze czasu, w którą szatan jest zaangażowany. A w służbie tej ma on wielu współpracowników – zarówno wśród jego złych duchów, jak i wśród ludzi. Smutnym faktem jest to, że jest wielu wierzących, którzy są również współpracownikami szatana w tej oskarżycielskiej służbie.
„Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony.” (J. 3:17). Uzasadnieniem, dla którego Bóg może nas w pełni wybawić jest to, że On żyje po to, aby się wstawiać za nami (Hbr. 7:25). Służba oskarżania i potępiania jest służbą szatana, a my nie powinniśmy mieć w niej udziału. Nasz Pan natomiast, pełni służbę wstawienniczą i zbawczą. To jest ta służba, w której my powinniśmy mieć swój dział.
Bóg podarował nas Jezusowi jako Oblubienicę i Jego pomoc w służbie. Tak więc jesteśmy po to, aby współpracować z naszym Panem służbie wstawienniczej. Tak jak Ojciec posłał Jezusa na świat – nie po to, aby potępiać (osądzać, oskarżać) świat, ale zbawić go, tak samo nas, posłał nas na świat, nie po to aby potępiać, osądzać, ani oskarżać innych, ale wybawiać ich. (Jana 20:21). Dlatego właśnie możemy być skutecznymi narzędziami w rękach Boga w Jego pracy na świecie, jednak tylko wtedy, gdy w pełni pozbędziemy się „ducha oskarżenia” (ducha szatana) z naszego życia i zastąpimy go „duchem wstawiennictwa” (Duchem Chrystusa).
Jest to niemożliwe, aby źle mówić o osobie, albo ją oskarżać, za którą się regularnie modlisz. Sprawdź to i zastanów się czy to nie jest prawda: Nigdy nie modlisz się za tych, których oskarżasz. Nieprawdaż?? Właśnie dlatego ten „rakotwórczy duch oskarżenia” zdaje się nigdy cię nie opuszczać, a wręcz z roku na rok staje się coraz gorszy – tak jak każdy inny rak! Szatan ma swój udział w dzisiejszym Chrześcijaństwie, a jego duch oskarżenia ma również łatwy dostęp do życia i serc wielu wierzących.
Służba wstawiennictwa jest tą, którą każdy z nas musi wziąć na poważnie. Nie ma żadnego innego sposobu, aby pokonać szatana w kościele. Nasz Pan powiedział nam, aby nie tylko wybaczać tym, którzy nas prześladują, ale również modlić się za nich (Mat. 5:44). Jeżeli tylko im wybaczymy, ale nie będziemy się za nich modlić, duch oskarżenia będzie mógł wkroczyć w nasze życie. Zacznijmy wszyscy dziękować Bogu jeden za drugiego, tam właśnie zaczyna się prawdziwe wstawiennictwo. „A w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele; a bądźcie wdzięczni.” (Kol. 3:15).
W listach Pawła zauważamy jego zwyczaj: on niezmiennie zaczynał listy podziękowaniami Bogu za Chrześcijan – w Rzymie, Koryncie, Efezie, Filipii, Kolosach, Tesalonice, ale również za Tymoteusza i Filemona (Rz.1:8; 1 Kor. 1:4; Ef. 1:15,16; Fil.1:3; Kol. 1:3; 1 Tes. 1:2; 2 Tes. 1:3; 2 Tym. 1:3; Filem. 1:4). Nie ulega wątpliwości, że wiele błędów popełniali ci wszyscy Chrześcijanie, które taki Boży człowiek jak Paweł, z łatwością zauważał. On jednak odmówił dołączenia do Oskarżyciela w celu oskarżania ich. Bóg posłał go, aby im pomagał i zbawiał ich, a nie ich oskarżał i potępiał.
Nawet pisząc do Koryntian, którzy mieli poważne problemy, Paweł zaczął od podziękowania Bogu za dobro, które w nich zauważa, ale zaraz po tym oczywiście ich skarcił. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu Chrześcijanie z Koryntu ochoczo przyjęli skarcenie ze strony Pawła (2 Kor. 7:8, 9). Prawdopodobnie z tego samego powodu inni nie akceptują naszych napominań – ponieważ nigdy nie doceniliśmy dobra, które w nich zauważaliśmy!
Wy, którzy jesteście rodzicami rozważcie tę kwestię: Czy nie przychodziło wam szybciej wytykanie niepowodzeń i błędów, które zauważaliście u swoich dzieci niż docenianie dobra, które w nich widzieliście? Czy kiedykolwiek kierowaliście do swoich dzieci słowa zachęty, bądź uznania? Czy kiedykolwiek uklęknęliście z nimi i podziękowaliście Bogu za nie? Jeżeli ty wciąż krytykowałeś, a nie doceniałeś to nie dziwne, że twoje dzieci nie są lepsze od ciebie!! Czemu by nie spróbować czegoś innego – bardziej Bożego podejścia do tej sprawy? Jeżeli zmienisz swoje nastawienie, to zauważysz, że twoje dzieci również je zmienią. Idź i sprawdź czy to zadziała.
My wierzący również powinniśmy sobie zadać następujące pytanie: czy to prawda, że szatan stale podpowiada nam, że nie ma żadnego dobra w tych innych wierzących, których my przez tyle lat wciąż oskarżaliśmy??
Bóg zapewnia, że tyle ile było w naszych myślach i sercach ducha oskarżenia, narzekania i obmowy względem innych, tyle będziemy teraz posiadać – a nawet więcej – ducha dziękczynienia i wstawiennictwa. Wróg już wtedy nie znajdzie dla siebie miejsca w naszym życiu. Oskarżyciel i jego duchy zostaną pokonane i wygnane przez ducha wstawiennictwa. Czy postąpisz teraz radykalnie i zaniechasz zwyczaju oskarżania innych, raz na zawsze, i zastąpisz go duchem wstawienniczym? Niech Bóg nam wszystkim pomoże tak uczynić.
„Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca.” (Obj. 22:11).