napisane przez :   Zac Poonen kategorie :   Kościół
WFTW Body: 

„Wy zaś jesteście ciałem Chrystusowym, a z osobna członkami. A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki.” (1 Kor. 12:27,28).

Każda z osób wymienionych w powyższym wersie jest kimś, kto został wyposażony przez Pana Boga w ponadnaturalne umiejętności, aby ten pomógł Mu budować Jego kościół. Niektórzy z nich, jak np. apostołowie, prorocy i ci z darem czynienia cudów, bądź uzdrowień, mają łatwo zauważalne nadprzyrodzone umiejętności – a Bóg jest tym, który te umiejętności im dał.

Inni wymienieni, tacy jak: nauczyciele, pomocnicy i zarządcy – aby byli w stanie wykonywać swoje zadanie w Ciele Chrystusa, muszą również być ludźmi wyposażonymi przez Pana w nadprzyrodzone umiejętności; nie mogą być więc ludźmi z jedynie wrodzonymi umiejętnościami.

Rozpatrzmy przykład, tych których Pan ustanowił w kościele i nazwał „niosącymi pomoc”.

Oni nie są ludźmi odpowiedzialnymi za zamiatanie podłóg lub czyszczenie toalet itp. Oczywiście potrzebujemy takiej pomocy w każdym z kościołów, ludzi którzy będą chętni do wykonania tych wymagających pokory zadań, ale te prace mogą być wykonane przez każdego, ponieważ nie wymagają żadnych nadprzyrodzonych umiejętności. Pomocnicy zaś, wymienieni w powyższym wersie, są ludźmi, którym Pan Bóg dał ponadnaturalne umiejętności niesienia pomocy innym ludziom. Tacy ludzie są bardzo potrzebni w każdym kościele – i wszyscy powinniśmy być chętni do pełnienia takiej służby.

Tacy „pomocnicy” są tymi, którzy wspierają duchowo oraz udzielają pomocy słabszym i potrzebującym ludziom w kościele. Duch Święty nazwany jest „Pocieszycielem” (Jana 14:16) – to On działa w nas, niewidzialnie nam pomagając. Pomocnicy w Ciele Chrystusowym, również działają jak ten Wielki Pocieszyciel, Duch Święty – cicho i gdzieś w tle, bez przepychu, widowiska, bez szukania zauważalności, ani uznania. Ci pomocnicy mogą być naszymi braćmi lub siostrami.

Tacy wierzący posiadają wyjątkowy dar, dany im przez Boga, (tak samo zresztą wyjątkowy, jak i dar uzdrawiania chorych) bycia wrażliwym na niewypowiedziane potrzeby znużonych ludzi należących do naszego kościoła, zmagających się z wątpliwościami i obawami. Ci pomocnicy nie czekają aż ich ktoś poprosi o pomoc, ale prowadzeni Duchem Świętym, po cichutku pojawiają się u boku zmagających się z problemami ludzi i pomagają im słowami wiary i zachęty. Oni się nikomu nie narzucają. Słuchają natomiast każdego dnia Pana, a On im poddaje „język ludzi uczonych, aby umieli spracowanemu odpowiedzieć miłym słowem” (Iz. 50:4).

W ten sposób uzdolnieni ludzie są każdego dnia bardzo potrzebni, ponieważ w każdym kościele jest wielu zniechęconych, przygnębionych, niespokojnych i wyczerpanych zmaganiami życiowymi ludzi. Oni potrzebują kogoś, kto do nich podejdzie i doda odwagi. Dlatego właśnie wielu braci i sióstr powinno prosić Pana o ten dar, tak aby dzięki niemu mogli poświęcać się Ciału Chrystusa, w spokoju i ciszy. Muszą oni rozwinąć w sobie zwyczaj słuchania Pana Boga każdego dnia, muszą też prosić Pana o łagodność i nadprzyrodzone przysposobienie potrzebne do wypełnienia powierzonego im zadania.

W kościele w Koryncie, to Stefan i jego rodzina wydawali się mieć ten dar. Oni „poświęcili się służbie dla świętych” (1 Kor. 16:15).

Jest to służba, o którą każdy z nas może prosić. Niech Bóg cię wyposaży do służby „niosącego pomoc” w twoim kościele.

„Wzywamy was też, bracia, napominajcie niesfornych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich.”

„należy wspierać słabych i pamiętać na słowo Pana Jezusa, który sam powiedział: Bardziej błogosławioną rzeczą jest dawać aniżeli brać.” (Dz. 20:35).