napisane przez :   Zac Poonen kategorie :   uczniowie
WFTW Body: 

Jan rozpoczyna swoją ewangelię i swój pierwszy list wspominając te rzeczy, które były na początku. Na początku, gdy nie było doktryn, ustaleń kościelnych, chrztu itp., nad którymi Chrześcijanie dziś często debatują, był tylko Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty i mieli w sobie życie i społeczność ze sobą nawzajem. (1 Jana 1:1-3). To właśnie życie i społeczność powinniśmy cenić bardziej niż cokolwiek innego. W 1 liście Jana, rozdziale 2, Jan pisze o trzech poziomach duchowego życia.

Dzieci (1 Jana 2:12): Główną cechą charakterystyczną dla duchowych dzieci jest to, że cieszą się z przebaczenia ich grzechów, wiedzą, że mają Ojca, który ich kocha i będzie się nimi opiekował. Jeśli jesteśmy zajęci przebaczeniem grzechów i błogosławieństwem Ojca, wtedy wiemy, że duchowo jesteśmy tylko dziećmi.

Młodzi Mężowie (1 Jana 2:13): Młodzi mężczyźni są silni i słowo Boga trwa w nich i są w stanie odnosić zwycięstwa nad Szatanem. Nawet jeśli panujemy nad grzechem i jesteśmy zajęci służbą Bogu i jesteśmy w stanie odnosić zwycięstwa nad Szatanem, wciąż jesteśmy młodzi duchowo.

Ojcowie (1 Jana 2:14): Są także tacy, którzy wzrośli w wierze, aby stać się duchowymi ojcami, a jedyną rzeczą, która dla nich ma obecnie znaczenie jest poznanie Boga takim jakim jest od początku, co oznacza życie i społeczność. Największe powołanie jakie mamy to manifestowanie życia i charakteru Boga. Na początku Bóg nie czynił cudów ani nie wyrzucał diabłów, ale wiódł boskie życie i cieszył się społecznością. My także możemy doświadczyć życia Boga i mieć społeczność z innymi, którzy także mają takie życie.

Wiele osób chodzi do kościoła, aby słuchać utalentowanych kaznodziei, dobrej muzyki, oglądać uzdrowienia i cuda, otrzymać pomoc w naszych ziemskich potrzebach itd. W ewangelii Marka 6:20 czytamy, że król Herod uwielbiał słuchać płomiennych kazań Jana Chrzciciela, ale nie uczyniło go to duchowym. Bóg pociąga za sobą takich ludzi, którzy z głębi swych serc poszukują Jego życia i tacy ludzie mają społeczność z innymi posiadaczami takiego życia, nawet jeśli nie mają jakiś szczególnych darów. Jeśli ciągnie nas tylko do utalentowanych ludzi, wtedy uważajmy, bo możemy być tacy jak Herod. Ci, których ciągnie do darów, a nie do pobożnego życia i społeczności z pokornymi pobożnymi ludźmi wkrótce odpadną. Ale ci, którzy są powołani do życia nie odpadną.

Udział w boskiej naturze może nam zająć lata. Ale dary duchowe mogą być otrzymane natychmiast. Dary są jak szaty, które można na siebie włożyć, ale nie zmieniają osoby pod spodem. Oślica Balaama mogła mówić w nieznanym języku, ale nadal była tylko oślicą. Sam Balaam mógł prorokować o Mesjaszu, ale okazał się tym, który powiódł Izrael do grzechu.

Bóg nie postawił w kościele wielu utalentowanych braci, aby odsiać tych, którzy poszukują życia od tych, którzy poszukują darów. Osoba, która nie potrafi mieć jakiejkolwiek społeczności z pobożnymi braćmi, którzy nie są tak utalentowani, manifestuje, że to nie życia tak naprawdę poszukuje.

Jezus powiedział, że fałszywi prorocy będą prorokować, czynić cuda i wyrzucać demony w Jego imieniu (Mateusza 7:22). Ale będzie musiał im powiedzieć, że nigdy do Niego nie należeli (Mateusza 7:23). Większość ludzi nie rozumie, że ci, którzy mają takie dary mogą nawet nie być narodzonymi na nowo. Jezus mówi nam, abyśmy nie szukali darów, ale owoców takich jak cierpliwość, dobroć, miłosierdzie, uprzejmość, itd. Gdy słuchasz wspaniałego kaznodziei, czy kiedykolwiek szukasz informacji o jego życiu rodzinnym, jego relacji ze współpracownikami, jego stosunku do pieniędzy i honoru itd. W taki sposób odróżniamy prawdziwych proroków od fałszywych.

Babilon jest zbudowany na fundamencie darów, które są wielce cenione i podziwiane. Ale Jerozolima, prawdziwy kościół jest zbudowany na życiu i społeczności.